„Popatrz na mgłę, ileż cudów ukrywa mgła!” – czyli Spotkanie poza czasem

terapia gestalt

Więc wszystko na nic, wszystko zostać ma tak jak jest?
Mgła będzie górą i radę nam da?
Nigdy, bo wiem, że od ciepła człowieczych serc
topnieje mgła, i coś więcej niż mgła…

Mglisto dziś. Biel spowija i spowalnia. Otula miękko i pozwala pogrążyć się we śnie, w nieistnieniu. Tak biało, że mogę zobaczyć tylko swoją dłoń, wyciągniętą przed siebie. Odgłos kroków tłumi wilgotna i lepka pajęczyna utkana przez pająki czasu. Osiem odnóży… ósemka nieskończoności. Możliwość przechodzenia z przeszłości do przyszłości. Czy we mgle, gęstej jak zsiadłe mleko, można zapalić światło świadomości? Czy można oddechem rozproszyć tę mgłę? Czy oddychając głęboko można rozwiać nieświadomość? Oddycham. Wdech. Wydech… Wyłaniają się z mgły… Przodkowie.
Byliście. Jestem. Będziecie. Widzę Was dziś tak wyraźnie. Czuję Waszą obecność. Śnię. Tęsknię. Jestem wdzięczna. W płomieniach świec migają wspomnienia. Wieczorem się wypalą. Zamkną się przejścia. Odpłyniecie we mgłę. I znów będzie trwać tu i teraz. Czuję niezwykłą energię. Trochę niepokój. Jesteście tak blisko. Wiem to. Mój ród. Kobiety i mężczyźni – za mną. Stoją jak mur. Są korzeniami. We mnie. Są owocami w moim Dziecku. Czerpię ze świadomości ich istnienia Siłę. Dziękuję…
„Nie ma czegoś takiego jak pojedyncza istota ludzka, czysta i prosta, rozpatrywana poza innymi ludźmi. Każda osobowość jest światem samym w sobie, w towarzystwie wielu innych światów. „Ja” to złożona struktura (…) ukształtowana dzięki niezliczonym i nigdy nie kończącym się wpływom i wzajemnym wymianom między sobą a innymi. Te inne osoby są w rzeczywistości częścią nas samych (…) i my jesteśmy cząstką innych.” (J. Bowlby)

Mgła

Popatrz na mgłę, ileż cudów ukrywa mgła!
Chcesz do nich dojść, lecz niewiele masz szans,
mgła cię pochłonie, ale wiedz – kiedy przegrasz z nią,
zęby zaciśnij i idź jeszcze raz!

Zawsze i wszędzie, nawet we śnie,
pamiętaj, że wygrać potrafisz,
byle we mgle wiary nie stracić,
byle we mgle odnaleźć się!

Przez tysiąclecia mgła pomagała nam,
w jej mleczną toń nie śmiał wejść żaden wróg,
dzięki ci, mgło, ale czas dziś już nie ten sam:
tajgę nam daj, daj nam klucz do jej wrót.

Zawsze i wszędzie, nawet we śnie…

Kłęby oparów mącą myśli i wzrok,
oślizgły knebel wpychają do ust,
skarby w zasięgu rąk, ale spowite mgłą –
milcząca mgła strzeże tajgi jak stróż.

Zawsze i wszędzie, nawet we śnie…

Więc wszystko na nic, wszystko zostać ma tak jak jest?
Mgła będzie górą i radę nam da?
Nigdy bo wiem, że od ciepła człowieczych serc
topnieje mgła, i coś więcej niż mgła…

Zawsze i wszędzie, nawet we śnie…

Władimir Wysocki
tłum. Michał B. Jagiełło

Zobacz także

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *